Czego unikać w składach kosmetycznych?

Drogie Panie , uważam, że ten wpis będzie szczególnie ciekawy ponieważ napisze o tych substancjach które są dodawane do kosmetyków a nie konieczne służą one naszemu zdrowiu.

Zacznę od parabenów – to nic innego jak konserwanty. Dzięki nim krem może stać pół roku na półce w łazience. Skrywają się pod hasłami: methylparaben, ethylparaben, butylparaben. Od wielu lat trwają badania jaka jest ich  szkodliwość i niestety nie są to dla nas dobre wieści. Parabeny są przede wszystkim silnie alergizujące, po dłuższym stosowaniu uwrażliwiają skórę na działanie czynników zewnętrznych. Istnieje także podejrzenie, że mogą być rakotwórcze. 

Następnie silikony – zwane również olejami silikonowymi. Jeśli są, w składzie kosmetyku znajdziecie następujące hasła: dimethicone, dimethiconol cyclopentasiloxane, cyclohexasiloxane, lauryl methicone copolyol. Dodaje się je dla lepszej konsystencji: żeby podkład lekko rozprowadzał się na buzi, a odżywka do włosów zostawiała je delikatnymi i gładkimi. Nie mają teoretycznie żadnego (ani dobrego, ani złego) wpływu na nasz organizm, nie zawierają składników odżywczych, ale już wiadomo, że skóra nie potrafi ich wydalać, więc nie do końca wiadomo, co się stanie po dłuższym okresie używania.

PEG i PPG – Za tymi niewinnymi skrótami czai się prawdziwe niebezpieczeństwo. PEG to inaczej glikole polietylenowe, PPG glikole polipropylenowe. Oba związki są całkowicie sztucznie wytworzone. Pomagają kremom lepiej się rozsmarowywać i mieć lepszą konsystencję. Niestety mocno rozpulchniają skórę, uszkadzają strukturę komórek. Nieodwracalnie! Uznawane są za rakotwórcze.

Formaldehyd – dziwna nazwa ,na która na pewno nie zwracacie uwagę , a niestety powinnyście.  Jeżeli zobaczycie na etykiecie hasła: formalin, methanal, methyl aldehyde, methylene oxide, morbicidacid, oxymethylene to włąśnie wtedy powinnyście się zastanowić. Najczęściej możemy je spotkać w lakierach i odżywkach do paznokci (zbyt często stosowany niszczy płytkę), gdzie dopuszczalne stężenie wynosi 5%, w innych kosmetykach może być go tylko 0,2%.

Badrdzo dobrze znane nam aluminium – najczęściej stosuje się je w antyperspirantach (aluminium chlorohydrate), bo podobnie jak talk, blokuje pory skóry, nie przepuszczając przez nie potu. Działa szybko, skutecznie czyli dokładnie tak, jak chcemy. Należy jednak zastanowić się nad tym chwilę dłużej, bo okazuje się, że nie jest obojętne dla naszego zdrowia. Wchłaniane latami przez skórę ma niestety działanie rakotwórcze.

To jest ta 5 najbardziej spotykanych szkodliwych,rakotwórczych substancji, które są bardzo często spotykane w kosmetykach ale nie tylko.

Powinniśmy się ich wystrzegać bo przy częstym kontakcie z nimi może grozić to naszemu zdrowiu.

 

 

 Czego unikać w składach kosmetycznych?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *